poniedziałek, 10 sierpnia 2015

BOSKA GRECJA. WYSPA RODOS


Rodos – czwarta co do wielkości wyspa grecka - leży na styku Morza Egejskiego z Morzem Śródziemnym. I choć geograficznie należy do Azji Mniejszej, serce i duszę oddała Europie. Jej strategiczne położenie na krzyżujących się szlakach handlowych, pomiędzy trzema kontynentami, sprawiło, że w ciągu wieków gorąco tu było od wojen i najazdów, przeplatanych złotą nicią sukcesu ekonomicznego oraz rozwoju kulturowego.
Okres największej świetności wyspy Rodos przypadł na czasy antyczne, kiedy trzy miasta-państwa (Kamejros, Ialissos i Lindos) postanowiły zjednoczyć się w obronie przed najazdami Ateńczyków. W 408 r. p.n.e. powstało miasto Rodos, założone na północnym cyplu wyspy i otoczone fortyfikacjami zbudowanymi prawdopodobnie przez genialnego greckiego architekta, matematyka i urbanistę - Hippodamosa z Miletu. To właśnie o te mury rozbiła się w 305 r. p.n.e. armia Demetriosa Poliorketesa, syna Antygona Jednookiego. Legenda głosi, że dumni mieszkańcy na znak zwycięstwa zebrali porzuconą broń i odlali z niej ponad 30-metrowego Kolosa Rodyjskiego, zaliczanego do siedmiu cudów świata.
Znaczące piętno na losach i architekturze wyspy Rodos odcisnęli rycerze zakonni - joannici, którzy przybyli tu na początku XIV w., wypędzeni z Palestyny i Cypru. To dzięki nim możemy podziwiać współczesny wizerunek wyspy, utrwalony na widokówkach. Joannici obrali Rodos na siedzibę państwa zakonnego i rozbudowali stare miasto oraz system umocnień, w tym przepiękne zamki w Lindos, Kritinii i Monolithos. Po ich panowaniu wyspa na prawie 400 lat dostała się w ręce imperium osmańskiego, co nadało jej szczyptę orientalnego charakteru.
Dziś Rodos kojarzy się przede wszystkim ze słońcem, z wiatrem i morzem, a tym samym - z popularnym miejscem na spędzenie urlopu. Łagodny klimat śródziemnomorski, ponad 300 słonecznych dni w roku, czyste plaże i kąpieliska (ok. 30 oznaczonych Błękitną Flagą) oraz idealne warunki do uprawiania sportów wodnych - to atuty przyciągające turystów z całego świata.
Sezon trwa od kwietnia do początku listopada, ze szczytem w lipcu i sierpniu, kiedy jest sucho i nie pada, a temperatury przekraczają 30°C (uwaga na słońce, które mocno grzeje od samego rana). Najwięcej turystów przyjeżdża na Rodos w czasie wakacji (od czerwca do sierpnia) - trudno wtedy znaleźć miejsce na plaży lub choćby chwilę spokoju podczas zwiedzania. Trzeba też liczyć się z długimi kolejkami do wielu atrakcji. Dlatego też najprzyjemniej przyjechać na wyspę wiosną (w kwietniu lub maju), kiedy ruch turystyczny jeszcze się nie rozkręcił, a przyroda zachwyca soczystością barw i kolorów. Obficie kwitną wtedy krzaki hibiskusów, bugenwilli i oleandrów, którym Rodos zawdzięcza nazwę wyspy róż. Wypoczynkowi sprzyja umiarkowana temperatura 20 -25°C.
Na Rodos warto przyjechać również we wrześniu, kiedy sezon powoli zamiera, ceny spadają, a woda w morzu jest wciąż nagrzana (do 24°C). Chłodniejsze dni zaczynają się dopiero w październiku. Zima to raczej czas dla aktywnych turystów, dla których idealna będzie temperatura ok. 15°C.
Rodos nie jest dużą wyspą, ma 80 km długości i 40 km szerokości. Próbując objechać ją dookoła, zrobimy niecałe 300 km. W centrum są góry porośnięte raczej skąpą roślinnością (najwyższy szczyt, Ataviros, sięga 1215 m n.p.m.), a im bliżej brzegów, tym teren łagodniej schodzi do morza. Główne drogi prowadzą wzdłuż wybrzeża, gdzie ulokował się przemysł turystyczny z bogatą infrastrukturą.
Piaszczyste plaże i najlepsze warunki do słonecznych kąpieli znajdziemy na wschodzie wyspy. Panuje tu bardziej suchy klimat, a morze jest spokojne i ciepłe. Najpopularniejsza miejscowość to Faliraki skupiająca najwięcej hoteli, klubów, kawiarni, tawern i sklepów z pamiątkami. Jeżeli nie lubimy ścisku i tłumu, warto poszukać dzikich plaż rozproszonych wzdłuż całego wybrzeża, takich jak choćby Tsambika chętnie wybierana przez mieszkańców wyspy. Drugie duże centrum wypoczynkowe położone jest po północno-zachodniej stronie wyspy, przy drodze na lotnisko, w miejscowości Ialissos. Wieje tam przyjemna bryza, plaże są kamieniste, morze mocniej pofalowane, a większa wilgotność powietrza maluje zachwycające zachody słońca.
Południe wyspy to z kolei raj dla miłośników sportów wodnych, zarówno zawodowców, jak i amatorów. Są tu doskonałe warunki do uprawiania windsurfingu i kitesurfingu, a także fantastyczne miejsca do nurkowania
Jedzenie w Grecji to podstawa. Wyspiarska kuchnia śródziemnomorska jest lekka, pyszna i zdrowa. Grzechem byłoby nie spróbować owoców morza wyciągniętych wprost z morskich otchłani. Najlepiej do tego celu nadają się lokale usytuowane przy samym porcie. Na talerzach zobaczymy przede wszystkim świeże ryby (m.in. barwenę, aterynę czy miecznika) w wersji smażonej lub gotowanej, kruche ośmiornice prosto z grilla albo kalmary. Amatorzy cięższych potraw również powinni być zadowoleni. Popularne stifado to gulasz wołowy z dużą ilością cebuli oraz odrobiną cynamonu. Moussaka w swoim wnętrzu kryje z kolei zmielone mięso jagnięce i wołowe, przyprawione duszonymi bakłażanami, a serwowana jest w formie ciepłej i pachnącej zapiekanki. Jeżeli zamiast bakłażana wolimy makaron, ser żółty, fetę i gotowane pomidory, śmiało możemy zamawiać pastitsio - to inny rodzaj mięsnej zapiekanki. Typową przekąską są oczywiście souvlaki, czyli szaszłyki z mięsa wołowego, jagnięcego lub drobiowego, przetykane boczkiem i warzywami. Wegetarianie również nie będą zawiedzeni, gdyż mogą przebierać w niekończących się wariacjach sałatek. Do tego chrupiące pieczywo lub pita, naturalny, gęsty jogurt z czosnkiem i ogórkami (tzatziki), kilka rodzajów doskonałych oliwek oraz deska serów.
Dla Greków nie istnieje obiad bez wina, a posiłek bez deseru. I dobrze, bo to kolejny powód, aby lepiej poznać Rodos. Wieś Embonas, położona wewnątrz wyspy, słynie z uprawy winorośli i jest głównym ośrodkiem produkcji wina. Można tam spróbować lokalnej marki - Emera. Do obiadu pije się zazwyczaj wytrawne gatunki, często rozcieńczone wodą. Deser natomiast składa się z pysznych owoców, lodów z bitą śmietaną, jogurtu z miodem i całej gamy ciast, na czele z bakławą. Na kawę najlepiej wybrać się na stare miasto w Rodos, gdzie znajdziemy liczne kawiarnie. Moja ulubiona znajduje się na dachu Minos Pension, skąd rozciąga się naprawdę magiczna panorama. Warto spróbować typowej greckiej kawy na słodko, parzonej od razu z cukrem, lub frappe miksowanej z lodem, która doskonale orzeźwia podczas upałów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz